Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej

Wysłany: Czw 16:45, 08 Mar 2012

Do wszystkich oficerów Eskwilińskich Sił Zbrojnych.
W obliczu ataku terrorystycznego na organy centralne Rzeczpospolitej Eskwilińskiej, w tym samego Prezydenta Rzeczpospolitej Eskwilińskiej, na mocy DEKRET PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ Z DNIA 8 MARCA 2012 ROKU O POWOŁANIU NACZELNEGO DOWÓDCY SIŁ ZBROJNYCH, jako Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Eskwilinii, zarządzam pilną naradę w kwaterze sztabu Eskwilińskich Sił Zbrojnych. Wzywam do osobistego wstawienia się wszystkich dowódców Eskwilińskich Sił Zbrojnych.

Cheewazz Khadil
Naczelny Dowódca Eskwilińskich Sił Zbrojnych

(proszę o meldowania swojej obecności w tym temacie)[/b]

Wysłany: Pią 11:32, 09 Mar 2012

Do budynku dotarłem tuz po 12. Stolica była wyludniona, zasypana broszurami wzywającymi do aresztowania Prezydenta Zygmunciaka, zawieszenia Rady Narodowej i tak dalej. Przy drzwiach wejściowych do Sztabu rozlepione było ogłoszenie p.o. Luczakiusa o Stanie Wojennym i mianowaniu Khadila Dowódcą. Co? A Generał? O co tu chodzi? Na wszelki wypadek zadzwoniłem wcześniej do mojego zastępcy, majora Thomasa Nkanu, żeby zapuszczał silniki maszyn i ściągał Grenadierów. W razie czego, mogą w krótkim czasie wjechać do Eskwilingradu. Upewniłem się, że nie widać za bardzo po mnie bezsennej nocy (zawalony meldunkami, telefonami), zdjąłem skórzane rękawiczki, upewniłem się, że zarówno mundur, pas z kaburą jak i teczką, którą mam w lewej dłoni wyglądają nienagannie i zapukałem do drzwi.

Wysłany: Pią 17:45, 09 Mar 2012

Proszę- krzyknął Cheewazz w odpowiedzi na pukanie.
-Witam donie Duarte. Wejdźcie, wejdźcie, siadajcie. *spojrzał po zebranych* Chyba możemy zaczynać. Panowie *głos Cheewazz nabrał dramatycznego tonu* Zebraliśmy się tutaj w obliczu najpoważniejszego zagrożenia eskwilińskiej demokracji w historii naszego kraju. Grupa terrorystyczna o anarchistycznych ambicjach wdarła się do prezydenckiego pałacu i pojmała prezydenta de Sigmunda. W obliczu tak wielkiego zagrożenia, don premier Luczakius, pełniąc obowiązki Prezydenta, nie mogąc skontaktować się z generałem Weremanem wyznaczył mnie na Naczelnego Dowódcę naszych Sił Zbrojnych. *kąciki ust Cheewazza na chwilę delikatnie uniosły się ku górze* Oczywiście cały czas będziemy starać się skontaktować z kapitanem *dodał tonem sugerującym, iż starania te nie będą prowadzone z pełnym zaangażowaniem*. Ale do rzeczy. Nasz wywiad ustalił, iż Prezydent jest przetrzymywany w willi na peryferiach Limby, leżącej przy plaży nad Bystrą. *Cheewazz rozłożył na stole mapy lokalizacji*. Willa otoczona jest wysokim płotem, dodatkowo zabezpieczonym drutem kolczastym pod napięciem. Willi strzegą 4 wyjątkowo podłe w swej naturze charty i 4 terrorystów, o charakterze nie lepszym od psów. *Cheewazz zaśmiał się krótko ze swojego dowcipu*. Psy hasają sobie non stop po ogrodzie który otacza wille, natomiast strażnicy chodzą dwójkami na patrole które jednak wykonują stosunkowo rzadko i z naszych obserwacji wynika, iż mało dokładnie. Plan odbicia wygląda tak:
1. Saperzy pod moim dowództwem zakładają po cichu ładunek wybuchowy przy zachodnim odcinku muru. Po tej strony ogród jest mocno zalesiony i odcinek ten jest najmniej pilnowany.
2. Na rozkaz 6 żołnierzy piechoty z batalionu ,,eskwilińskiego", ustawionych w strategicznych punktach *Cheewazz wskazał na plan rozmieszczenia żołnierzy leżący na stole, który ukazywał 6 stanowisk strzeleckich umieszczonych dookoła posiadłości* odpala z bazook rakiety dymne. W tym samym czasie saperzy odpalają ładunek wybuchowy robiąc wyłom w murze.
3. Grupa 8 żołnierzy z batalionu ,,eskwilińskiego", wyposażonych w noktowizory i maski tlenowe wkracza na teren posesji przez uczyniony wyłom. Jeśli natrafią na psy, które będą zdezorientowane wybuchem i zapachem dymu- po prostu je zestrzelą. Grupa ta wkracza do budynku i odbija zakładnika.
4. Akcja będzie zabezpieczana przez siły policji i 20 żołnierzy batalionu ,,eskwilińskiego" które zabezpieczą teren dookoła willi na godzinę przed akcją i wezwą terrorystów do poddania się.
Niestety szturman Poręba dowodzący batalionem ,,eskwilińskim" złożony jest niemocą z powodu choroby. Boję się powierzyć przeprowadzenie tak istotnej akcji jakiemuś pierwszemu lepszemu oficerowi *dodał Cheewazz tonem sugerującym pogardę dla korpusu oficerów, do którego sam należał*. Czy któryś z donów czuje się na siłach do przeprowadzenia takiej akcji? *Cheewazz zawiesił głos*

Wysłany: Sob 11:58, 10 Mar 2012

Patrzyłem na mapę, przesuwająć palcem po terenie najsłabiej pilnowanym.
- Szturman... Fatalnie to brzmi, trzeba zmienić tę cholerną ustawęPrzydałby się troszkę cięższy sprzęt na wszelki wypadek, gdyby się okazało, że zwiadowcy widzieli tylko część obstawy. Co całkiem prawdopodobne, kilku, nawet kilkunastu porywaczy moze być w środku i się nie odkrywać. Dlatego zdecydowanie bym zaangażował dwóch snajperów z Dragunovami z batalionu eskwilingradzkiego, dodatkowych jeszcze 20-25 żołnierzy z tej jednostki, któzy byliby uzbrojeni w conajmniej dwa ckm PKM kal. 7.62. Akurat w Limbie stoi świeżo po przeglądzie samochód pancerny Ratel 20 wraz z załogą. jest uzbrojony w lekkie działko 20 mm, może zabrać 6 żołnierzy. Możnaby nim poprowadzić szturm przez wyłom. Mógłby wjechać o tu na dzedziniec przed frontem i wesprzeć działkiem i ckm na wiezyczce grupy szturmowe. Co Don na to?

Wysłany: Sob 11:59, 10 Mar 2012

-Ocztwiście mogę poprowadzić akcję odbicia Prezydenta

Wysłany: Sob 13:42, 10 Mar 2012

Cóż... Nawet gdyby okazało się, iż porywaczy jest kilkunastu to będą oszołomieni dymem i wybuchami. Działamy błyskawicznie i dzięki temu nawet gdyby okazało się, że jest ich kilkunastu- nie zagrażałoby to powodzeniu akcji. Uważam, iż 6-osobowa grupa szturmowa spełni swoje zadania. Willa będzie otoczona przez kordon policji, więc nam nie uciekną. Naszym celem jest przede wszystkim odbicie Prezydenta. Jeśli zaczniemy ich ostrzeliwać z ckmów- będzie to narażało życie Prezydenta. Myślę, iż 20 żołnierzy w odwodzie powinno wystarczyć.
Donie Duarte- powierzam Ci piecze nad całością misji. Osobiście możesz dobrać sobie ludzi do tej akcji.
Akcji nadaje kryptonim ,,Ananas".
(resztę akcji będziemy prowadzić na zwykłym forum, gdzie niedługo pojawi się stosowny wątek)

Wysłany: Sob 14:01, 10 Mar 2012

Dobrze. Zwykłe forum na eskwilinia.tnb.pl?
Postulowałbym także przedyskutować kwestię Głownodowodzenia. Tylko spytam się o pewną rzecz. Czemu został nim Don (nic oczywiście nie ujmując), oficer najmniej doświadczony i najniższy stopniem?