Forum Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej
nowa strona i forum: www.eskwilinia.tnb.pl
 Rebelia Lupusa przeciw konsulowi Wibertowi 1410-1413 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Marcin Wilczyński
Administracja państwowa



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 2051 Przeczytał: 0 tematów

PostWysłany: Wto 11:07, 09 Lut 2010 Powrót do góry

Każdego kto czyta Kroniki Konsularne z Archiwum Narodowego w Lojangu niepomiernie dziwią pewne zapiski z pierwszych lat XV wieku. Są one sformułowane niegramatycznie, z licznymi powtórzeniami, nieraz przeczące same sobie, nieczytelne. Spójrzmy na oryginalny tekst:

MCDX Ro..ydrzone pos.ólstwo, okru..ie, .b.ew pra.. i naturze wypędziło ..stoj...o pa.a Wiberta, konsula. wypędzono za j... .....e s....ki i ...ucie....o.
MCCCCXI ...to..y ... Lupus konsul po b....n.m Wibercie nastąpił.
MCCCCXII .......y ... L.... ....rzy. sp........, l..u... ... .a. ....... ..du. Niegodziwy Lupus, konsul bezprawny, spichlerze na łup pospólstwu wydał.
MCCCCXIII .........a. ...........c...... ............... Świetny Lineriusz, patrycjusz Griffionu, Lupusa nie poparł, lecz i nie wyklął.

Pierwotne zapisy pogrubiono, a te zaznaczone na fioletowo noszą wyraźne ślady wydrapywania ich z pergaminu. Stąd ta nieczytelność.

Co takiego niezwykłego stało się w tamtych latach na wyspie, że potomni zapamiętale starali się ,,poprawiać" historię? Prześledźmy dzieje wypędzonego konsula Wiberta.

Trudna sytuacja
Wybrany został w roku 1393 po śmierci konsula Limburga. Lata te stały pod znakiem ciągłej obawy przed głodem. Jeśli zbiory były dobre, wszystko utrzymywało się we względnej równowadze, ale wystarczyło drobne zachwianie, rok nieurodzaju, a wśród pospólstwa wszczynały się niepokoje. Poza tym były to pierwsze lata po wygaśnięciu dynastii królewskiej i wzajemne relacje między nominalnym władcą wyspy - konsulem, a gminami nie były stabilne. Całość komplikowały narastające sprzeczności społeczne - miejsce wytępionej w okresie 13 miesiąca roku i za rządów Kimindów szlachty zajęła warstwa bogatych (oczywiście jak na warunki eskwilińskie) kupców i rzemieślników miejskich. Zagarnęli oni całą władzę polityczną coraz bardziej ograniczając ubogie pospólstwo w jego prawach. W takich to latach przyszło Wibertowi pełnić urząd konsula.

Próby centralizacji
Miał wielkie plany - pragnął skonsolidować Konfederację Eskwilińską poprzez zwiększenie władzy i autorytetu konsula. Był przy tym wyrazicielem interesów patrycjatu wyspy, czego wyrazem m.in. przywilej śledziowy nadany w 1395 Lojangowi i Bonii, zakazujący innym gminom i miastom zyskownego połowu. Jego polityka gospodarcza była całkiem udana - aż do wielkiej powodzi w 1408 słyszymy o dobrych zbiorach i o spokoju wśród ludu. Niestety nasze dane są bardzo niekompletne, w zapiskach z lat 1393-1408 aż sześć pozycji jest nieczytelnych z powodu złego stanu rękopisu Kronik.
Pierwsza polityczna porażka Wiberta przyszła ze strony nieoczekiwanej. Dopóki trzymał pospólstwo w ryzach i nie naruszał interesów patrycjatu miał jego poparcie, lecz konsul pragnął samodzielnie sprawować władzę. W 1401 roku patrycjusz Griffionu, Liberiusz (lub Lineriusz) począł naprawiać a nawet rozbudowywać mury miejskie. Wibert uznał powzięcie tej decyzji bez konsultacji z nim za przejaw buntu i zażądał przerwania prac i zniszczenia uczynionych już poprawek. Liberiusz odmówił, a konsul w odpowiedzi ogłosił prawa konsularne. Zawarł w nich cały swój program polityczny, odmówił gminom prawa do wystąpienia z Konferederacji a wiedziony osobistą niechęcią do dumnego patrycjusza odebrał Griffionowi prawa miejskie! Konflikt ciągnął się do 1403 roku, kiedy to Wibert został zmuszony do rezygnacji ze swych żądań.

Klęska Wiberta
Była to jednak rezygnacja tylko pozorna, ponieważ w 1406 roku konsul zwołał zjazd konfederacyjny do Bonii w celu ponownego ogłoszenia praw konsularnych. Nasze dane o przebiegu zjazdu są bardzo fragmentaryczne, ale najprawdopodobniej wszystkie plany Wiberta odrzucono. Autorytet konsula sięgnął dna. Miary porażki dopełniła wielka powódź w roku 1408, która zniszczyła wspaniałe zbiory tego roku. Wybuchł bunt pospólstwa, a na jego czele stanął Lupus. Był on potomkiem rodziny rybackiej z Bonii, co wówczas znamionowało wysokie pochodzenie. Jednak rodzina zubożała i straciła pozycję polityczną w swym mieście. Nic bliższego o przeszłości Lupusa nie wiemy.
Konsul Wibert uszedł z miasta, lecz zdążył pozostawić po sobie zdanie w Kronikach Konsularnych. Kancelista Lupusa próbował je wymazać, lecz dzięki nowoczesnym metodom badawczym przy użyciu lamp UV udało się je odczytać: Rozwydrzone pospólstwo, okrutnie, wbrew prawu i naturze wypędziło dostojnego pana Wiberta, konsula.. Aby zatuszować zmianę do ostatnich dwóch słów dopisano powód wypędzenia. Nie jest on dziś czytelny, gdyż po śmierci Lupusa poprawiono tekst ponownie, usuwając inwektywy rzucane na konsula Wiberta. Podobne zmiany widać we wszystkich zapiskach z lat rebelii.

Zachowawczy rewolucjonista
Początkowo polityka Lupusa była proludowa. Nakazał otworzyć spichlerze, pełne dzięki Wibertowi, ratując tym samym wyspę przed głodem. Ograniczył też pewne przywileje patrycjatu. Jednak coś nie pasuje do tego obrazu: poprawiony zapis z roku 1412 nazywa Lupusa niegodziwym, ale już z 1415 - zachowuje właściwy konsulowi tytuł ,,dostojnego pana Lupusa, konsula". Jak w tym świetle interpretować neutralne wobec rebelii stanowisko patrycjusza Griffionu, Liberiusza? Otóż początkowo przychylny pospólstwu Lupus, gdy tylko umocnił swą pozycję, ,,nawrócił się". Nie można co prawda mówić o tym, że wyraźnie popierał patrycjat, ale lawirując między oboma stronnictwami, stał się możliwy do zniesienie dla warstwy rządzącej. Co więcej w obawie o własną pozycję aż do śmierci w 1417 tłumił wszelki zbyt radykalne wystąpienia. Natomiast neutralność Lineriusza była wyrazem jego mądrości politycznej - słusznie rozumował, że Lupus jest zbyt słaby by zagrozić jego pozycji, więc nie ma potrzeby usuwania go ale zarazem zbyt samodzielny by go poprzeć. Istotnie, w ramach swojej strefy wpływów Lupus był niezwykle apodyktyczny, ale większe miasta i odleglejsze gminy stały się de facto niepodległe. Zjednoczona przed niewieloma laty wyspa znów stanęła na krawędzi rozpadu.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie GMT