Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej

WIEŚCI ESKWILIŃSKIE Ukazują się od 26 maja 2009 roku
nr 22 (61), ROK II, MIESIĄC III
WTOREK, 31 SIERPNIA 2010r.

Cytat na dziś: Człowiek zdrowy to ten, którego co dzień boli co innego

CO NOWEGO?
Po przerwie wakacyjnej wracają Wieści Eskwilińskie! Przepraszamy naszych czytelników za przerwę i dziękujemy za cierpliwość.
Prezydent Zygmunciak rozpisał wybory do RN. Odbędą się 5 IX.
W KOR trwa dyskusja nad nową, proporcjonalną, ordynacją wyborczą. Według niej odbędą się najbliższe wybory.
Do grona obywateli Eskwilinii dołączyli Tyberiusz Arkturus i Darvydas Vytausakas. Serdecznie witamy!
MSZ rozpisało konkurs międzynarodowy na nowy hymn Eskwilinii.
Zakończono prace nad pierwszym odcinkiem drogi regionalnej Eskwilingrad-Grodno.
W Cafe pod Minogą trwają zapisy do turnieju szachowego.

CHWILA DLA SPONSORA

Wydawnictwo Cicero poleca:

TOWARZYSZE W CZERNI
Komunizm, stan wojenny, okrągły stół... Wszystko było inne niż myślisz. Co kryje się za tajeminiczymi światłami? Odkryj sam, lecz uważaj na tych, którzy też wiedzą...

A także: BÓG MUSI BYĆ SZALONY, DAWNO TEMU W TRANSYLWANI i KULINARIA ESKWILIŃSKIE
KUP JUŻ DZIŚ!

Chcesz przekazać swą wiadomość całej wyspie? Skorzystaj z naszej gazety! Koszt znaków: (A) 0,5 @, (A) 1 @, (A) 2 @

Z KRAJU

Ku lepszemu...
,,Minął sierpień, minął wrzesień, znów październik i ta jesień..." Otóż to. Co prawda wrzesień jeszcze nie minął, ale jesień nadeszła, co dla naszej Rzeczypospolitej jest dobrą wiadomością. Kończy się bowiem okres przejściowy - czas stanu wyjątkowego, zamieszania na szczytach władz i zamarcia na dole, wśród społeczeństwa. Część mieszkańców wróciła z wakacji, na forum zjawili się nowi, więc tylko brak Rady Narodowej (do dziś był to również brak ,,Wieści"!) świadczy o przebytym kryzysie. Dlatego wybory, które odbędą się 5 września są wielkiej wagi - jeśli nie uda się ich przeprowadzić, frekwencja nie dopisze lub nastąpi inne załamanie, kto wie jak dalej potoczą się losy naszej wyspy. Jeśli uda się - może dojdzie do przełomu i nasza mikronacja rozkwitnie i ukaże się w v-świecie w pełnej krasie. Dlatego drodzy Współobywatele! Od Was zależy los naszej wyspy. Idźcie na wybory. Emeryci do urn! Młodzi za nimi! Pokażmy siłę zorganizowanego społeczeństwa.

Ofensywa dyplomatyczna
Chociaż w życiu społecznym i politycznym wakacje były okresem upadku, zupełnie inaczej sprawa się ma z polityką zagraniczną. Od lipca Eskwilinia zawarła traktaty uznaniowe z 4 państwami, a następne dwa czekają na ratyfikację przez Prezydenta. Oprócz tego uzyskaliśmy status członka zwyczajnego Organizacji Polskich Mikronacji, co zrównuje nas z takim v-światowymi tuzami jak Scholandia czy Dreamland.
Poważniejsze, niż o zwykłe uznanie, rozmowy toczą się natomiast z Wurstlandią i twórcami systemu gospodarczego Ataman-Habsburg. Wurstlandia, paradoksalnie monarchia absolutna, wyrasta na naszego głównego sprzymierzeńca, być może wkrótce dojdzie nawet do unii gospodarczej. Nasze wydawnictwo Cicero rozpoczęło już działalność na terytorium tego państwa, ambasador bierze udział w imprezach kulturalnych (np. konkurs na herb i flagę Wurststadt) i organizuje własne (puchar szachowy).
Z kolei system gospodarczy Ataman-Habsburg, jeśli dojdzie do skutku, stanie się podstawą unii gospodarczej między wieloma państwami. Były Dyrektor Departamentu Organizacyjnego OPM, Otto von Rutelheld, okreslił tę inicjatywę mianem wielkiej szansy dla v-świata.

WYWIAD
Dziś rozmowa z ministrem spraw zagranicznych, Jaskoviakusem Anonimusem.

WIEŚCI ESKWILIŃSKIE: Witam, Panie ministrze. Na początek chciałbym się zapytać o naszą politykę zagraniczą. Ostatnio, trzeba przyznać, nabrała ona tempa. Proszę wyjaśnić naszym czytelnikom, przyczynę tych sukcesów.
JASKOVIAKUS ANONIMUS: Odpowiedzią na to pytanie jest OPM. Gmach Narodów to doskonałe forum wymiany informacji. W ten sposób MSZ dociera szybko i niechybnie do każdego liczącego się mikronacyjnego rządu. Masowe podejście, jakie zastosowaliśmy, to jest proponowanie traktatów uznaniowych wszystkim bez wyjątku także sprawia, że Wyspa wychodzi z międzynarodowej izolacji.
WE: Czy oprócz traktatów uznaniowych MSZ planuje jakąś szerszą działalność dyplomatyczną, inne traktaty?
JA: Oczywiście. MSZ chce zbliżyć RE do krajów Wielkiej Trójcy. To wzmocni nasze bezpieczeństwo i pozycję na arenie międzynarodowej. Szczegółowo przypatrujemy się Wspólnocie Korony Erbuzów i mam zamiar przedyskutować z JE Prezydentem nasz stosunek do tej organizacji. Chcemy też wzmocnić partnerstwo z Królestwem Wurstlandii, pomóc Królestwu wejść do OPM. Przysporzyłoby to nam sojusznika w Gmachu Narodów. Jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że Królestwo Wurstlandii może być naszym strategiczny partnerem. Chwilowo w zawieszeniu pozostaje tzw. eskwiliński imperializm, bowiem cały Mikroświat przeżywa obecnie kryzys, yoyonacje padają jak muchy.
WE: Kryzys związany z wakacjami, co znamy z własnego doświadczenia...
JA: Nie chodzi tylko o wakacje. Czytał Pan może expose premiera Dreamlandu pana De Brolle'a? Mówił on, że wyczerpuje (o ile już się nie wyczerpała) formuła polskiego mikronacjonalizmu. Zresztą, mówiąc szczerze, w znudzeniu wielkimi mikronacjami, uptaruję szansę dla RE.
WE: Powiedziałbym, że raczej twórcy wielkich mikornacji wyczerpali się formułą... Ale nie o tym mieliśmy przecież mówić. Czym jest Korona Wspólnoty Erbuzów?
JA: Wspólnota łączy państwa demokratyczno-monarchistyczne (np. Dreamland, Elderland) , a więc raczej niemożliwe będzie do niej dołączenie, ale marzy mi się podpisanie traktatu o przyjaźni z tą organizacją. Uważam, że pakt z WKE będzie miał o wiele większe znaczenie, niż umowa z państwami tworzącymi WKE osobno.
WE: Przejdźmy do polityki wewnętrznej. Zbliżają się wybory do RN. Na jaki wynik dla swojego Stronnictwa Pan liczy? Czy koalicja z EPD zostanie utrzymana, czy sojusz z PLRE również brany jest pod uwagę?
JA: Czuję zmęczenie polityką Rady Narodowej. Gdyby nie to, że opracowałem właśnie projekt nowej konstytucji, pewnie zrezygnowałbym z kandydowania. Niedługo zacznę studia w Dreamlandzie, po głowie chodzi mi też pewien projekt, który dzięki znajomościom w OPM mógłbym zrealizować. Życie jest zbyt piękne, aby spędzić je w parlamencie. Wracając do Pańskiego pytania... uważam koalicję z EPD za udaną. Nie ukrywam, że z demokratami łączy nas więcej, niż z PL. Nie wykluczam niczego. 6 września rozpoczną się rozmowy i zobaczymy co z nich wyniknie. Może zdarzyć się tak, że tylko jedna koalicja będzie możliwa.
WE: Dyplomatyczna odpowiedź, godna MSZ. Jakie są założenia Pana projektu Konstytucji?
JA: Dziękuję (śmiech). To, co SN-L zapowiada od dawna - wzmocnienie władzy wykonawczej, podporządkowanie jej Głowie Państwa. Kilka zabiegów na rzecz eskwilińskiego kolorytu. Nie chciałbym ujawniać zbyt wiele. Być może przedstawię projekt jeszcze na posiedzeniu KOR.
WE: A długofalowe plany polityczne? Może start w grudniowych wyborach prezydenckich?
JA: Nie mam długofalowych planów, co najwyżej reforma Sił Zbrojnych. Zamierzam raczej zająć się na poważnie pisaniem książek. Jak wspominałem, mam jeszcze pewien pomysł, dość idealistyczny, ale ciekawy. Prezydent? Kuszące, ale raczej wątpię. To nie dla mnie. Zastępując Prezydenta byłem już głową państwa i wiem, że to zdecydowanie przereklamowane.
WE: A jaki jest ten idealistyczny pomysł? Czy pozostanie tajemnicą?
JA: Tak. Niech pan uzna, że to był na razie tylko teaser, który ma wzbudzić zainteresowanie (śmiech).
WE: Dziękuję za udzielenie wywiadu.
JA: Cała przyjemność po mojej stronie.

GALERIA OSOBLIWOŚCI
Persona non grata
Niektórzy z nas pamiętają pewnie imć pana Karamedesa, który niedawno odwiedził nasz kraj. Kontrowersyjny ten człek (m.in cesarz yoyonacji, cesarstwa Sanghi oraz założyciel religii Di Ormio) zamieszkał ostatnio w Wurstlandii, gdzie zaszedł za skórę wielu miejscowym, wdając się w liczne dyskusje i utarczki słowne. Początkowo jego dokazywanie mogło wywoływać uśmiech: rozpoczął np. w sprzeczkę z ambasadorem Państwa Kościelnego Rotrii na tematy religijno-polityczne, a następnie zgłosił się na ambasadora w tymże kraju. Ostatnio jednak przekroczył granice, znieważając w ostrych słowach szefową departamentu sprawiedliwości, Annę Stuart. Za czyn ten, pan Karamedes wydalony został z terytorium Królestwa Wurstlandii. Jaki będzie następny cel jego peregrynacyj? Czas i bogowie pokażą.

SPORT

Piłkarska sobota
Od przyszłego tygodnia na łamy naszego pisma powraca piłkarska sobota. Wyniki poprzedniego sezonu I ligii opublikujemy wkrótce.

Szachy na Lachy
Niedługo dowiemy się, kto z spośród naszych mieszkańców zostanie królem Eskwilinii. Co prawda nie takim, jak monarcha wurstlandzki, ale szachowym królem, dzierżącym berło w czarno-białe kwadraty. Cafe pod Minogą organizuje bowiem wielki turniej szachowy, o charakterze otwartym. Inicjatywa ta godna jest wsparcia i uwagi, w końcu szachy od wieków uchodzą za grę wyrabiającą umysł, a grywali w nią m.in: Napoleon, Wilhelm Zdobywca, Sobieski, Kochanowski, Monteskiusz, Talleyrand, Mickiewicz, Lenin, Iwan Groźny, Belinda Lee i wielu innych... Na naszych łamach ukazywać się będą relacje z partii i zapisy najlepszych z nich. A dla zachęty do udziału:

Tym, co istotę szachów pochwycić się trudzą:
To gra, gdzie własną damę woli się niż cudzą.
Ale, jak zawsze, tak i tu nieszczerze:
Własną damę się woli, ale cudzą bierze.