Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej

Witam wszystkich zgromadzonych dziennikarzy. Chciałbym poruszyć z tego miejsca dwie sprawy. A mianowicie poczynam się do poinformowania wszystkich o sprawie drugiej rocznicy niepodległości oraz wyborów prezydenckich. Zaczynając od pierwszej, pragnę zapewnić, że kancelaria prezydencka oraz służby dyplomatyczne pracują by zapewnić godne uświetnienie tego doniosłego wydarzenia, który ma dla nas wymiar symboliczny. Zapewniam, że zrobię wraz z osobami związanymi z organizacją obchodów wszystko, by każdy mógł być dumny ze swojej ojczyzny. Przy tej okazji chciałbym ogłosić, że nie będę kandydował w najbliższych wyborach prezydenckich.
Moim zdaniem prowadziłem swój urząd dobrze i z sukcesami, czym odbiciem jest bardzo wysokie poparcie społeczne, jednak taka decyzja wymuszona została przez inne wnioski. Piastowałem to stanowisko aż trzy kadencje, a to wystarczający czas, by podsumować pewne rzeczy i podjąć nowe wyzwania. Nie chcę skostnienia struktur, nie chcę także pozbawiania Rzeczpospolitej nowych pomysłów po tak długim byciu Prezydentem. Dlatego zostawiam to komuś, kto przejmie po mnie funkcje, ale z tego miejsca ogłaszam, że ktokolwiek to będzie - służę mu radą, gdyż wiele doświadczenia przez te miesiące się zebrało. Obywatele! Weźcie udział w wyborach, to kwintesesncja naszej demokracji. I pamiętajcie - ktoś inny dostanie szansę godnego reprezentowania Eskwilinii, ale dla was zawsze pozostanę waszym El Presidente.

Prezydent wstał, poprawiajać idealnie skrojony smoking, zapalił cygaro, pozując fotoreporterom do zdjęć i objął ramieniem, będącą tuż obok niego Donię Kruk.