Autor Wiadomość
Max Wereman
PostWysłany: Wto 23:16, 23 Lis 2010   Temat postu:

Uśmiech zawitał pod małym wąsikiem.
-Skoro są już wszyscy, zacznijmy. Pan Jaksoviakus pozwoli, ze najpierw tego zaszczytu dostąpi dama? W takim razie mianuję Donnę Kruk prezydentem miasta Eskwilingrad, zaś Dona Jaskoviakusa burmistrzem Por Eagle- wręczyłem każdemu teczkę z podpisaną nominacją.
-Życzę powodzenia w lokalnej społeczności.
Magda Kruk
PostWysłany: Sob 13:58, 13 Lis 2010   Temat postu:

Wpadłam jak poparzona do gabinetu Ministra, witając się z panami.
-przepraszam raz jeszcze, trzeba będzie szybko zrobić porządek z tymi drogami i chyba wiem na czym się skupię.
Jaskoviakus Anonimus
PostWysłany: Czw 10:06, 11 Lis 2010   Temat postu:

Ja też nie. Właśnie dlatego chcę się tym zająć.
Max Wereman
PostWysłany: Czw 0:52, 11 Lis 2010   Temat postu:

-Widzę wiele pomysłów, to dobrze, ale trzeba pamiętać o ograniczeniach budżetowych. Stolicą Guberni? Czy to aby nie za duże wyzwanie? Nie wiem czy to w tak krótkim czasie jest możliwe...
Jaskoviakus Anonimus
PostWysłany: Śro 11:59, 10 Lis 2010   Temat postu:

Modernizacja portu, plan zagospodarowania przestrzennego, książka o historii miasta, kultura... Sporo tego jest. Mam ambicję, by Port Eagle za rok lub dwa stało stolicą guberni.
Max Wereman
PostWysłany: Wto 22:32, 09 Lis 2010   Temat postu:

-Na pewno zwrócę na to uwagę. Jak będziemy już razem to przedyskutujemy jakie wyznaczacie sobie priorytety z użytku pieniędzy gminnych, dobrze? Na czym się skupisz?
Jaskoviakus Anonimus
PostWysłany: Wto 8:10, 09 Lis 2010   Temat postu:

Donna Kruk będzie wkrótce miała możliwość, a wręcz obowiązek coś z tym zrobić.
Max Wereman
PostWysłany: Pon 23:15, 08 Lis 2010   Temat postu:

Kawiarka zaszumiała, nalałem gościowi kawy do ładnej, porcelanowej filiżanki.
- Był Pan zaskoczony? W sumie ja trochę też, chociaż widzę, że Premier Wilczyński uwielbia po prostu trzymać Radę Rządową krótko i tam jest jak ryba w wodzie, a chyba nie maił czasu specjalnie na sprawy partyjne. Tak sądzę. Wywód przerwał mi odgłos dzwonka oznajmującego nadejście sms-a. Szybko wyjąłem z kieszeni telefon i odczytałem.
-Pani Magda powinna niedługo być. Jak zwykle korki Eskwilingradzkie!
Magda Kruk
PostWysłany: Sob 21:54, 06 Lis 2010   Temat postu:

Nienawidzę tych korków! Kto dopuścił do tego, żeby były tylko dwa pasy na głównej ulicy w stolicy? Pierwsze co to każę wylać asfalt na kolejne dwa. Jeszcze to słońce- po prostu jakaś masakra. Załamana, na kolejnych światłach położyłam głowę na kierownicy. A właśnie w radiu rozlega się dźwięk wiadomości o 12. Po prostu super, nieźle startuję w nowej pracy. To po co ja tak długo siedziałam przed lusterkiem, dobierałam żakiecik? Nagle wpadłam na genialną myśl. przecież Minister dawał mi kiedyś swój numer jak coś.
Szybko napisałam eska:
Stoję w korku, będę za 20 minut. Magda K.

Może póki co wystarczy?
Jaskoviakus Anonimus
PostWysłany: Sob 11:46, 06 Lis 2010   Temat postu:

- Nie odmówię kawy. Nigdy nie odmawiam - uśmiechnął się. - Słyszałem, że został Don prezesem najbardziej balującej partii na tej Wyspie. Nie ukrywam, że byłem szalenie zdziwiony na wieść o rezygnacji premiera.
Max Wereman
PostWysłany: Sob 11:17, 06 Lis 2010   Temat postu:

-Witam kapitanie, proszę siadać- przywitałem gościa lekkim uśmiechem wskazując wygodny fotel przede mną przy biurku. W prawym oku nieodłączny monokl, do munduru przypięte medale, do wyczyszczonego odzienia przypięty pas z nieodłączną kaburą.
- Nie ma jeszcze pani Kruk, więc nim przejdziemy do konkretów, życzy pan sobie coś do przekąszenia lub napicia? Są ciastka, kanapki, kawa, herbata, sok albo- coś mocniejeszego z barku.
Jaskoviakus Anonimus
PostWysłany: Pią 16:34, 05 Lis 2010   Temat postu:

Rozległo się pukanie i do środka wszedł łysy, dwudziestoparoletni mężczyzna w płaszczu nie pierwszej młodości. Jaskoviakus we własnej osobie.
- Witam, donie ministrze - powiedział. - Kapitan Jaskoviakus melduje się na rozkaz - dodał ze śmiechem.
Max Wereman
PostWysłany: Wto 22:54, 02 Lis 2010   Temat postu: Władze samorządowe

Moje obszerne biuro ma specyficzne miejsce w ministerstwie. Nie tylko na sam fakt bycia największym, najładniejszym i położonym w samym środku budynku MSW. Po prostu jest prawie zawsze zamknięte jak pracuje a urzędnicy wiedzą, że maja mi nie przeszkadzać, bo bardzo tego nie lubię. Chyba, że to rzecz ważna. A tym razem taka jest. Na biurku- długim, trzymetrowym, wykonanym z baobaba leżały nie jak zawsze raporty, dokumenty i nierozłączny laptop, ale ciastka, cukierki, soczek, winko i dwie teczki. A w każdych z nich nominacja. Na burmistrza i prezydenta miasta. Tylko gdzie ci szczęśliwcy są?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group