Forum Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej
nowa strona i forum: www.eskwilinia.tnb.pl
 O nauczaniu logiki, cz. 1 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Adam de Sigmund
Najwyższe władze państwowe



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 806 Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź
PostWysłany: Wto 15:57, 19 Sty 2010 Powrót do góry

Nauczanie logiki w dzisiejszych czasach, jest różne i różnie się je interpretuje.
Polega ono zazwyczaj na jednosemestralnym kursie, zakończonym kolokwium lub egzaminem, i na ogół sprowadza się do zapoznania adeptów - przyszłych germanistów, historyków czy pedagogów - z wybranymi elementami paru klasycznych systemów formalnych. W efekcie nauczani - o czym można się przekonać zasiadając w komisjach kwalifikacyjnych na studia doktoranckie albo podyplomowe - potrafią niekiedy wyrecytować prawa de Morgana dla kwantyfikatorów, a nawet przytoczyć twierdzenie o dedukcji, ale tylko nieliczni spośród nich nie gubią się całkowicie, gdy trzeba przejść od zapamiętanych lepiej czy gorzej abstrakcji do nieznośnych konkretów. Prośba o ocenę jakiegoś bardzo prostego rozumowania, bądź o wywiedzenie właściwej konkluzji z pewnych przesłanek, wywołuje z reguły najpierw niebotyczne zdumienie, a następnie popłoch. Jako przykład logicznego wynikania podawana bywa w najlepszym razie nieśmiertelna implikacja " Jeżeli pada deszcz, to jest mokro", sprzeczność kojarzy się z parami zdań typu "Wszystko przemija" - "Nic nie przemija", a definicję " Wnioskowania zawodne to wnioskowania o fałszywych konkluzjach" uważa się powszechnie za prawidłową. Trudno oprzeć się wrażeniu, że przeważająca większość absolwentów przebrnęła przez kurs logiki nic z niego nie zrozumiawszy.
Równie trudno się temu dziwić. Kurs taki rzadko kiedy - o czym można się przekonać wertując krążące syllabusy - wykracza poza prezentację czystych rachunków i podejmuje próby zastosowania ich do czegokolwiek, z czym słuchacze stykają się w realnym życiu. Stwarza to wykładowcom znaczny komfort psychiczny: wystarczy minimum rutyny, by poprowadzić ćwiczenia z dowodów założeniowych rozmyślając cały czas o niebieskich migdałach, a wdrażanie podopiecznych w tajniki sprawdzania zero- jedynkowego jest zajęciem dużo dydaktycznie łatwiejszym (a przy tym ugruntowującym prestiż dyscypliny), niż na przykład żmudne rekonstruowanie argumentacji zaczerpniętej z gazety, analizowanie tekstu ustawy przedłożonej właśnie w Sejmie albo ocenianie definicji zamieszczonej w Słowniku Języka Polskiego. Gdy się nie schodzi z bezpiecznej płaszczyzny konstruktów zwanych w studenckim żargonie "robaczkami", nie pojawiają się żadne pytania, na które nie wiadomo, co odpowiedzieć, żadne łamigłówki i paradoksy, z których trzeba by jakoś wybrnąć, ani żadne kontrowersyjne problemy, wobec których wypadałoby zająć przekonywujące stanowisko. Formalne gry i zabawy pozwalają "zamieść pod dywan" różne kłopotliwe kwestie. Ot, choćby irytującą rozbieżność pomiędzy regułami użycia pewnych terminów w języku naturalnym, a interpretacją ich równobrzmiących odpowiedników w języku logiki. Podobnie, jak potoczne "zwierzę" różni się swą konotacją i denotacją od "zwierzęcia" w zoologii (karp to ryba, a jaskółka to ptak, ale ryby i ptaki nie są na co dzień rodzajem "zwierząt", lecz "stworzeń"), tak i potoczne "wynikanie" jest czymś odmiennym od "wynikania" w logice, obejmując między innymi:
a/ wynikanie analityczne, nie będące wynikaniem logicznym (np. "Z tego, że dostał na imieniny dalmatyńczyka wynika, że ma nareszcie psa")
b/ wynikanie entymematyczne (np. "Zwiedzali Petersburg w czerwcu. Skąd wynika, że widzieli białe noce")
c/ presuponowanie (np. "Ewa powiedziała, że wszyscy jej kuzyni dorobili się już własnych domów. A z tego wynika, że posiada ona jakichś kuzynów")
d/implikowanie konwersacyjne (np." Kasa jest otwarta we wtorki, czwartki i soboty. Stąd wynika, że nie jest otwarta w poniedziałki")
e/ uprawdopodobnianie (np. "To Ukrainiec z Charkowa, z czego wynika, że zrozumie, jeśli zwrócimy się do niego po rosyjsku").
Co więcej, w uzusie potocznym zawarte są pewne restrykcje popadające w wyraźny konflikt z kanonami logiki. Laik nie nazwie "wynikaniem" relacji, jaka zachodzi pomiędzy danym zdaniem a nim samym, ani też związku, w jakim pozostają względem siebie zdania "Kopernik był astronomem" oraz "Kopernik był astronomem lub kanonikiem warmińskim", choć zapewne zgodzi się po dłuższym namyśle, że drugie z nich musi być prawdziwe, o ile prawdziwe jest pierwsze. Laik ma również znaczne opory przed uznaniem za "wynikanie" analitycznych konsekwencji wszelkich zdań ewidentnie fałszywych.
Gdy prowadzący kurs rozbieżności tej nie ujawnia i nie komentuje, ale - jak się to przeważnie dzieje - omija ją szerokim łukiem, wówczas słuchacze bądź zafiksowują się na kilku szkolnych przykładach, bądź nabierają mylnego wrażenia, że "robaczki" na swój zawiły sposób zdają jedynie sprawę z tego, co "normalnie" nosi miano "wynikania". W rezultacie kluczowe dla logiki pojęcie spływa po nich, jak po gęsi woda. Podobnie sprawa się ma ze sprzecznością (notorycznie nie odróżnianą od wykluczania się, a nawet od niezależności), ze zbiorem w rozumieniu dystrybutywnym (wykłady z teorii klas mało kogo odwodzą od przeświadczenia, iż np. zbiór wegetarian krzyżuje się ze zbiorem kast hinduskich, a zbiór palców jest podzbiorem zbioru rąk), ze zdaniem w sensie logicznym (błędnie utożsamianym z każdą wypowiedzią gramatycznie oznajmującą) i z innymi ważnymi pojęciami.

Druga część wykładu na następnych zajęciach. Proszę się pojawić- będę sprawdzał listę.
Dziękuję za uwagę.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie GMT