Forum Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej
nowa strona i forum: www.eskwilinia.tnb.pl
 Glosa do ustaw o dniach wolnych i obrocie towarowo-pien. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Marcin Wilczyński
Administracja państwowa



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 2051 Przeczytał: 0 tematów

PostWysłany: Wto 14:00, 10 Sie 2010 Powrót do góry

USTAWA O DNIACH WOLNYCH OD PRACY

Znaczenie dla prawa gospodarczego ma tu artykuł 2. ustawy: Pracownik może przystać na dodatkowa pracę w dzień wolny, za którą należy mu się pensja w wysokości 166% jego pensji podstawowej.
W jaki sposób pracownik może realizować zawarte w nim prawo podmiotowe i jakie jest znaczenie przepisu dla pracodawcy? Po pierwsze należy stwierdzić, że zagadnienie jest łatwiejsze do uchwycenia przy pracownikach zatrudnianych za stawkę dzienną (pracowników magazynów - którzy pilnują magazynu przez cały czas, a więc również w dni wolne - i budowlańców, których zatrudnienie w dni wolne zależy od porozumienia między nimi pracodawcą; inne kategorie zawodów zatrudnianych za stawkę dzienną jeszcze się nie wykształciły) niż przy zatrudnianych na miesiąc. Bowiem produktywność tych ostatnich ustalona jest przez ustawodawcę i prawopodobnie uwzględnia, że pracownicy nie pracują w dni wolne od pracy (gdyż taka jest zasada, praca w te dni to wyjątek od niej).
Należy zadać dwa pytania: 1) ile wynosi minimalna stawka dzienna? i 2) czy pracodawca może zatrudnić pracowników zatrudnianych na cały miesiąc również w dni wolne i zwiększyć tym samym ich produktywność?

1) Minimalna stawka dzienna powinna pozwalać zatrudnionemu w ten sposób pracownikowi uzyskać średni dochód miesięczny w najwyższym możliwym stopniu zbliżony do miesięcznej pensji minimalnej. Ponieważ miesiące mają różną długość, najbardziej rozsądną metodą obliczenia m.s.dz. wydaje mi się przyjęcie wzoru:
minimalna stawka dzienna = pensja minimalna*12 / 365 - średnia liczba dni wolnych w roku nieprzestępnym
Jest to: 9600@ / 365-110 = ok. 37,65 @
Minimalna stawka dzienna w dni wolne to 62,5 @ (37,65@*1,66)
W analogiczny sposób (zamiast wysokości pensji minimalnej podstawić wysokość konkretnej pensji zwykłej) należy liczyć również wysokość stawki dziennej w przypadku oznaczonym niżej znakiem #
Kwestia ta ani razu nie zaistniała jeszcze w orzecznictwie, a praktyka NBE jest tu zbyt uboga. Istnieje co prawda przepis Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 9 czerwca 2010 roku o uzupełnieniu listy towarów, ale ustala on minimalną stawkę dzienną (na 40 @) tylko jeśli chodzi o pracowników budowlanych, a nie np. magazynierów. Powyższe wyliczenie jest więc wyłącznie moją propozycją.

2) Przyjąłem domniemanie, iż ustawodawca jako stan zwykły traktuje sytuację, gdy pracownicy nie pracują w dni wolne i w odniesieniu do tego odpowiednio ustalił ich miesięczną wydajność. Pracodawca może więc dodatkowo zatrudnić pracowników w dni wolne, oczywiście za ich zgodą, i w ten sposób zwiększyć ich wydajność. #Dodatkowa płaca powinna być moim zdaniem liczona w stawkach dziennych o odpowiedniej wysokości za każdy dzień dodatkowej pracy. Ilość dodatkowo wyprodukowanych towarów można policzyć ze wzoru: liczba dodatkowych dni pracy/liczba dni w danym miesiącu * wydajność zwykła.
przykładowo:
W sierpniu tego roku liczba dni wolnych wynosi 9. Przedsiębiorca rolny zatrudnia w te dni jednego ze swoich pracowników na pracę dodatkową. Wypłaci mu z tego tytułu minimum 9*62,5 @ = 562,5 @ i uzyska dodatkowo 9/31 * 15 = 4,35 jednostek żywności. Czy wynik równania zaokrąglać w górę czy w dół? Za pierwszym rozwiązaniem świadczyła by zasada in dubio pro reo, ale sam optuję za zwykłymi zasadami matematyki.

Takie wnioski można wysnuć z analizy ART. 2 Ustawy o dniach wolnych od pracy.

---------------------------
PRZEPISY OGÓLNE USTAWY O OBROCIE TOWAROWO-PIENIĘŻNYM

ART. 1 Ustawa nie precyzuje, co rozumie pod terminem ,,obrót towarowo-pieniężny". Brak również orzecznictwa w tym zakresie, więc defincja poniższa jest jedynie moją propozycją. Można przyjąć, że w zakres tego pojęcia wchodzą takie działania jak kupno-sprzedaż, darowizna itp., w ogóle każde przeniesienie własności rzeczy z jednego podmiotu na drugi, a także zagadnienia związane z przechowywaniem, przesyłaniem, produkcją i wymaganiami które spełnić musi przedmiot tranakcji. Co więcej, ustawa wspomina o przedsiębiorstwach świadczących usługi (ART. 14), a więc pod terminem tym mieści się również działalność związana ze świadczeniem usług, gdyż w przeciwnym razie ART. 14 byłby tu nie na miejscu. ,,Obrót towarowo-pieniężny" są to więc wszelkie działania związane z przepływem pieniądza, towarów i usług. Z uwagi na tak szeroką, być może nadal nie zamkniętą przeze mnie definicję ,,obrotu", ustawa ta jest jakby namiastką eskwilińskiego kodeksu cywilnego. Tezę tę potwierdzają niektóre jej przepisy, które w pewnej mierze odpowiadają poszczególnym tytułom i rozdziałom części ogólnej polskiego Kodeksu Cywilnego, jak np. ART. 5-7 (Zdolność prawna i zdolność do czynności prawnych), ART. 8-11 (Mienie) i ART. 12-14 (Przedsiębiorcy i ich oznaczenia). Jest to więc pewna wskazówka interpretacyjna, że można znaczenie tych artykułów odczytywać przez porównanie z terminologią polskiego K.C., przy czym możnliwe jest tu również nawiązanie przez kontrast między obiema regulacjami (wedle mojej opinii prawo polskie wobec eskwilińskiego zwyczajowego i stanowionego można stosować subsydiarnie).

ART. 2 Artykuł ten stwierdza wyłączność NBE przy obsłudze obrotu. Czy w świetle tego przepisu dopuszczalne jest istnienie banków prywatnych? Weźmy pod lupę pojęcie ,,obsługa obrotu". Pomocna w tym może być ustawa o NBE, która określa jego zadania:
a) emisja pieniądza
b) prowadzenie rachunku Rady Rządowej
c) prowadzenie kont użytkowników oraz zarejestrowanych osób prawnych, przeprowadzanie przelewów oraz pośrednictwo przy transakcjach
d) prowadzenie wraz z sądami rejestru zawieranych umów
e) comiesięczne obliczanie sumy podatku, informowanie o niej użytkowników w terminie 7 dni od końca poprzedniego miesiąca budżetowego oraz dokonywanie przelewu należnej sumy na konto rządu
f) udzielanie mieszkańcom i Radzie Rządowej wszelkich informacji na temat ich kont i zawieranych przez nich umów
g) prowadzenie kont fikcyjnych osób fizycznych, określonych w Art. 5 i 6 Ustawy o obrocie towarowo pieniężnym z dnia 21 listopada (KPRE/U/18/09; Lex Wilcziniana Zygmunciakiana de mercibus et pecuniis)
h) dystrybucja towarów z magazynów państwowych
Analiza językowa skłania do konkluzji, że zakres tego wyliczenia (enumeratywnego, warto podkreślić) zawiera w sobie wszystkie działania objęte zakresem pojęcia ,,obsługa obrotu". Ustawa o obrocie mówi bowiem ,,obsługą obrotu zajmuje się NBE". Ustawa o NBE, wymieniając wyczerpująco jego zadania, musi więc siłą rzeczy opisywać wszystkie obowiązki wynikające z tego tytułu i, pośrednio, definiować samo pojęcie ,,obsługi obrotu". Wyliczenie ma szerszy zakres, gdyż NBE posiada również inne zadania oprócz obsługi obrotu np. emisję pieniądza.
Zadania Banku odnoszące się do obsługi obrotu (b-h) są jedynie czynnościami technicznymi. Można z tego wysnuć wniosek, że ,,obsługa obrotu" sprowadza się do czynności technicznych, bez których obrót wogóle nie byłby możliwy. W skład pojęcia nie wchodzą natomiast czynności ułatwiające jedynie obrót, lecz bez których także mógłby się on odbywać. Takim działaniem ułatwiającym obrót jest na przykład udzielanie pożyczek inwestycyjnych; Bank nie posiada własnych środków na ten cel, poza tym udzielenie NBE wyłączności przy udzielaniu pożyczek byłoby absurdem. Przy takim ścieśnionym rozumieniu pojęcia ,,obsługa obrotu", większość czynności bankowych uznałbym za niewchodzącą w zakres obsługi obrotu, a tym samym założenie banku prywatnego nie jest sprzeczne z ART. 2 Ustawy o obrocie towarowo-pieniężnym.

ART. 3 Artykuł ten jest dość kontrowersyjny i słusznie został uchylony Ustawą z dnia 12 kwietnia 2010 roku. Obrót w świecie wirtualnym jest bowiem na tyle specyficzny i uproszczony, że bezpośrednie stosowanie K.C. polskiego wprowadza tylko chaos. Poza tym większość zagadnień rzeczywiście istotnych dla obrotu regulowały przepisy eskwilińskie (zwłaszcza Ustawa o obrocie towarowo-pieniężnym, Rozporządzenie MG w sprawie transakcyj kupna-sprzedaży itp.). Należy jednak pamiętać, że wobec stosunków prawnych powstałych w czasie obowiązywania ART. 3 (tj. między 28 listopada 2009 roku a 1 maja 2010 roku), jeśli brak w tym względzie przepisów rodzimych, należy nadal stosować K.C. polski (przy zastosowaniu reguł kolizyjnych i reguł prawa międzyczasowego).

Zakończenie
Proszę moich kolegów wykładowców o komentarz do powyższych rozważań, a także o przedstawianie własnych glos. Poglądy doktryny mogą mieć na nasze prawo duży i pozytywny wpływ, wobec niekompletności regulacji i braku orzecznictwa.
Zobacz profil autora
Cheewazz Khadil
Administracja państwowa



Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów

PostWysłany: Wto 21:50, 10 Sie 2010 Powrót do góry

Po pierwsze chciałbym podkreślić, iż prowadzone tu rozważania są czysto akademickie i choć mogą mieć wpływ na orzecznictwo sądów, to jednak nie muszą (tzn. nie są wiążące. Nie mają charakteru wykładni legalnej).
1. Problem pracy w dni ustawowo wolne jest faktem nie poruszanym dotąd w naszym społeczeństwie. Dobrze, iż don Lupinus poruszył tą kwestię. Osobiście, jako osoba prywatna, zgadzam się ze wszelkimi wywodami don Lupinusa. Co do zaokrągleń: uważam, iż powinno stosować się bezwzględne zaokrąglenie w dół do całości. Dlaczego? Ponieważ wytwarzania towarów to nie prawo i zasada in dubio pro reo, jest po prostu nie adekwatna do sytuacji. Czy np. producent wytwarzający stoły i sprzedający każdy po 100 @, sprzeda także 1/4 stołu (jedną nogę stołu) za 100@? Nie. Czy sprzeda 1/4 stołu za 1/4 ceny- nie (komu potrzebna noga). Czy malarz który namaluje 2/3 obrazu sprzeda go- nie (chyba, iż pod pozorem sztuki nowoczesnej ;P). Przykładów można by mnożyć i mnożyć. Wniosek prosty- kupujący zapłaci tylko za cały towar. Zaokrągloną resztę możemy za to przenieść na następny miesiąc, gdyż towar zaczął być wyrabiany i praca nie powinna się marnować.
2. Uważam, iż traktowanie prawa polskiego jako posiłkowego dla Eskwilińskiego jest hańbiące dla naszego państwa, choć na razie- potrzebne. Nasz kraj nie nazywa się Polska, tylko Eskwilinia. Owszem- jesteśmy polską mikronacją, ale stworzyliśmy suwerenny naród po to by nie ulegać bezpośrednim wpływom żadnemu innemu państwu. Prawo polskie winniśmy zatem stosować tylko i wyłącznie w kwestiach nieuregulowanych. Nie możemy przy wykładni naszych przepisów odwoływać się do prawa polskiego, gdyż po co byłoby wtedy tworzyć nasze prawo? Dlatego przestrzegam szanownych kolegów przed nadmiernym odwoływaniem się do prawa polskiego.
Wg mojej prywatnej opinii (choć nie ulega wątpliwości, iż sprawą tą powinien zająć się ustawodawca) ,,obrót towarowo-pieniężny" łączy w klamrę wszelki sprawy dotyczące zamiany, oddania, sprzedaży lub kupna praw rzeczowych pomiędzy minimum dwoma osobami. Tak więc tak jak mówił don Lupinus: kupno-sprzedaż, darowizna, spadek, dzierżawa etc.
3. Nie widzę żadnych przeszkód do powstania banków prywatnych. Choć szczerze powiedziawszy, nie ma póki co warunków ani potrzeby do powstania takich banków. NBE jest typowym bankiem centralnym, a ,,obsługę obrotu" należy moim prywatnym zdaniem odczytywać jako umożliwienie sprawnego obrotu pieniądza i nadzorowanie stabilności gospodarki. Bank prywatny zaś żyje głównie z udzielanych kredytów i pożyczek, a środki finansowe do ich udzielania pozyskuje z wpłacanych pieniędzy jego klientów na konta i lokaty.
Rozumiem, iż ewentualną przeszkodą dla powstania banku prywatnego jest połączenie przepisu art.2 z artykułem z ustawy o NBE wyliczającym enumeratywnie kompetencję NBE. Jednak artykuł ten (ustawy o NBE) nie mówi, iż wykonywanie owych obowiązków jest wyłącznym prawem NBE, a łączenie owego artykułu z artykułem 2 ustawy o obrocie towarowo-pieniężnym na zasadzie lex specialis do lex generalis wydaje się nieuzasadnione, tym bardziej, jeśli zinterpretujemy ów lex generalis (art. 2 ustawy o obrcie tow-pien) tak jak wcześniej zaproponowałem. Inaczej dojdziemy do absurdu, iż pożyczek w naszym kraju może udzielać tylko bank. Wyłączność NBE na obsługę obrotu znaczy więc tylko tyle, iż wszelkie umowy (a wiec przekazywanie szeroko pojętych praw rzeczowych między co najmniej dwoma osobami) powinny być rejestrowane przez NBE (powinny być podane do wiadomości NBE) i tylko NBE ma prawo do kontrolowania i wpływania na makrogospodarkę Eskwilinii.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie GMT